Nauka i praca w SSW – rozmowa z Kingą Dziennik, studentką V roku Prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Kinga pracuje jako Legal Assistant w Kancelarii SSW Spaczyński, Szczepaniak i Wspólnicy od września 2013 r.
Rozpoczęłaś praktykę w SSW na IV roku studiów, jak udało Ci się łączyć naukę z pracą?
Łączenie pracy z nauką wymaga przede wszystkim dobrego zarządzania czasem i umiejętności planowania – o ile naukę i zajęcia można rozplanować, o tyle praca jest bardzo dynamiczna, gdyż nie wiadomo kiedy pojawi się nowy temat, któremu trzeba będzie poświęcić czas. Jednocześnie nigdy nie miałam żadnego problemu z wychodzeniem z kancelarii na zajęcia, czy do biblioteki. Zespół prawników SSW jest dosyć młody i moi przełożeni doskonale rozumieli, że w sytuacji kiedy zbliżał się egzamin albo zaliczenie, wskazane było mniejsze obciążenie pracą mojej osoby. Co więcej – można tutaj połączyć pracę, naukę oraz działalność naukową. Niejednokrotnie wyjeżdżałam na konferencje, czy konkursy i nigdy nie spotkałam się z niezadowoleniem, że opuszczam kolejny dzień w pracy. Pojawiało się raczej zainteresowanie tematem referatu, czy wynikami konkursu.
Jakie były Twoje zadania na początku praktyki, a jakie są teraz?
Na początku praktyki zajmowałam się bardzo prostymi czynnościami – wypełnianie wniosków do KRS, sczytywanie dokumentów, sprawdzanie stanu spraw, research. W miarę upływu czasu i zbierania doświadczenia dostawałam do przygotowania proste pisma, umowy, tłumaczenia. W chwili obecnej również zajmuję się tymi wszystkimi rzeczami, natomiast przeważa przygotowywanie projektów umów i uzgadnianie ich z klientami oraz niekiedy zagranicznymi doradcami. Jednak najciekawszym zadaniem jest według mnie sporządzanie memorandów informacyjnych, gdyż można się wtedy najwięcej nauczyć.
Jak w SSW wygląda współpraca praktykanta ze starszymi kolegami?
Jeżeli chodzi o współpracę ze starszymi kolegami i koleżankami, to muszę przyznać, że układa się ona bardzo dobrze. Są oni zawsze pomocni i znacznie wpływają na mój rozwój zawodowy. Bardzo ważna jest atmosfera w miejscu pracy, dlatego nie zawsze nasze rozmowy czy e-maile ograniczają się wyłącznie do spraw zawodowych. Fajne jest też to, że ludzie sobie pomagają, doradzają – niezależnie czy ktoś się waha między doktoratem i aplikacją, szuka mieszkania, czy po prostu zastanawia się czy przygarnąć psa – zawsze znajdzie się ktoś, kto chętnie podzieli się swoimi doświadczeniami.
Czy poleciłabyś praktykę w Kancelarii SSW młodszym koleżankom i kolegom z Wydziału?
Zdecydowanie poleciłabym praktykę w naszej Kancelarii! SSW działa w wielu obszarach prawa, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Pracę tutaj naprawdę można łączyć z nauką, działalnością naukową, czy sportową. A co najważniejsze – praktyka oznacza praktykę z zakresu prawa, a nie parzenia kawy, obsługi ksera, czy szukania najkrótszej drogi na pocztę.
Jak wyobrażasz sobie dalszą karierę w SSW?
W najbliższym czasie przenoszę się z poznańskiego biura kancelarii do warszawskiego, ponieważ od początku bardziej współpracuję z tamtejszymi prawnikami niż poznańskimi, co w dużej mierze wynika z moich zainteresowań dotyczących rynków kapitałowych, finansowania oraz M&A. W zakresie dwóch pierwszych dziedzin nasza praktyka dopiero się kształtuje, ale liczę na dynamiczny rozwój zarówno działu jak i mój własny. Jednocześnie planuję zrobić doktorat powiązany tematycznie z prawem rynku kapitałowego, co zapewne pomoże mi w dalszej karierze.